czwartek, 7 sierpnia 2014

Letnie lektury

 Zaległem gdzieś w przeszłości w książkach sensacyjnych i kryminalnych, zatrzymałem się na powieściach Chandlera, MacLeana, Morrella, Ludluma, Folletta, Clancy'ego. Wyrosło jednak nowe pokolenie pisarzy książek sensacyjnych, których nazwiska znałem, ale nie sięgałem dotąd do nich, uznając, że są zbyt komercyjni, jak dzisiejsze czasy. Wreszcie jednak, w wakacje, postanowiłem sięgnąć po książki sygnowane przez nazwiska mi znane, ale dotąd nieczytane.
Zacząłem od Davida Baldacciego, rocznik 1960. Jest prawnikiem, ale jak wyczytałem w Wikipedii, nie pisze thrillerów typowo prawniczych (jak Grisham), a raczej książki sensacyjne. Wybrałem losowo jedną z nich, nosiła tytuł „Tamtego lata”. I co? Okazało się, że to całkiem niezła powieść... obyczajowa. Sensacji w niej było niewiele, ale dało się to przeczytać. Nawet z przyjemnością.
Potem sięgnąłem po jego rówieśnika (niemal), Harlana Cobena, „Sześć lat później” i tym razem trafiłem na solidną książkę sensacyjną, tym ciekawszą, że fabuła daleka była od nużących już tematów związanych z agentami i byłymi agentami różnorakiej proweniencji. A poza tym już w pierwszym rozdziale ujął mnie zdaniem brzmiącym mniej więcej w ten sposób (przytaczam z pamięci, bo książkę pożyczyłem): „Na twarzy miał kilkudniowy zarost uznawany za modny, ale moim zdaniem prowokujący jedynie do dania facetowi w szczękę”. Podzielam to pragnienie i z trudem powstrzymuję się przy każdym takim „modnisiu”. Niemniej, nawet bez tego (choć to budujące, że nie nie jestem odosobniony), przyznać muszę, że moje obawy dotyczące kolejnego pokolenia pisarzy męskich książek wakacyjnych były nieuzasadnione.
Wakacje się jeszcze nie skończyły, mam nieco czasu, by przetestować kolejne nazwiska. Choć nie uciekam od innych literackich tematów, wśród których znalazł się „Chłopiec z latawcem”. Tę smutną, choć literacko piękną i poruszającą książkę Khaleda Hosseini poleciła mi już kilka lat temu koleżanka i żałuję, że tak późno się do niej zabrałem. Ale są następne i to jest najpiękniejsze, że zawsze czekają książki, które warto przeczytać.