niedziela, 8 grudnia 2013

Realpolitik

Polska: Postępująca degradacja obywateli traktowanych jak owce do ostrzyżenia, bo tym właśnie jest przegłosowanie w Sejmie ustawy o zagarnięciu oszczędności i uniemożliwieniu (bo tak to należy nazwać) alternatywnego odkładania pieniędzy na emerytury w OFE. Funduszom emerytalnym zostawiono ochłap, a ponadto odebrano możliwość zakupu obligacji Skarbu Państwa. Zatem państwo górą nad obywatelem, jak niegdyś, gdy władzę dzierżyli komuniści. I przykra konstatacja, że bez względu na to, kto zasiada u władzy, metody są takie same. Gdy rządzący potrzebują pieniędzy, ideologia idzie w kąt. Gdzie się podziali liberałowie Donalda Tuska? Ich hasła o obniżaniu podatków, sprzyjaniu obywatelom i wspieraniu przedsiębiorców? Ano w archiwum historii, bo już są niepotrzebne. Kiedyś ułatwiały dostanie się do parlamentu, a teraz by tylko przeszkadzały. A my? No cóż, nadal mamy zaciskać pasa i czekać na lepsze czasy i tak już od 1945 roku. Realpolitik.
Ukraina: Nie uda się powtórzyć pomarańczowej rewolucji i Ukraina zwiąże się z Rosją przynajmniej na kilka następnych lat. Lud czekający na mrozie ulegnie bez zdecydowanego wsparcia ze strony UE i przedstawicieli Zachodu, bo poza nielicznymi polskimi politykami nikt nie kwapi się pomóc, bo mogłoby to zaszkodzić interesom z Rosją i dopływowi rosyjskiego gazu. Ukraina schodzi z czołówek gazet. Realpolitik.
Służba zdrowia: Mit powszechnej opieki zdrowotnej umiera, chorzy na raka czekają po kilka miesięcy na leczenie. Liczą się znajomości bądź zasobność portfela. Polski nie stać na leczenie ludzi, bo ograniczenie narastającego długu jest ważniejsze. Realpolitik.
Smutna rzeczywistość, którą tak bardzo chcieliśmy chcieliśmy kiedyś zmienić, między innymi z obecnym Panem Premierem i wieloma innymi parlamentarzystami. Ale oni są już po drugiej stronie i mają własny punkt widzenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz