poniedziałek, 23 grudnia 2013

Późna jesień

Urodziłem się ostatniego dnia jesieni. To zabawne, ale uświadomiłem sobie to dopiero kilka dni temu. Jakie ma to znaczenie? Niby żadnego, poza tym, że pojąłem, iż z jesienią, późną jesienią, przejąłem jej niektóre cechy. Na przykład nieco nostalgii, co nie jest chyba takie najgorsze. Gorzej, że nieco jej ponurości, a to już nie najlepiej. Poza tym zmienność nastrojów, jak jesienne zmienności pogody. Jesienny chłód, jesienny brak zrozumienia dla wiosennej radości, i jesienne pragnienie zrozumienia wiosny.
Późna jesień bliska jest świętu Bożego Narodzenia, czyli bliska radości, ale czegoś w niej ciągle brakuje, za czymś głęboko tęskni. Zawsze jej się wydaje, że czegoś nie dokończyła,  inni zawsze są przekonani, że mogą od niej wymagać więcej. A późna jesień nie potrafi inaczej.
Nikt nie kocha późnej jesieni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz