sobota, 20 maja 2017

Za Wysokie Góry

Wysokie Góry Portugalii,
Yann Martel, wyd. Albatros, 2017
To słaba, w mojej oczywiście opinii, książka. To co sprawdziło się w „Życiu Pi" – aluzyjna metafora, zupełnie nie udało się w „Wysokich Górach Portugalii". To co tam było subtelnym nawiązaniem do życia i etyki, tu bywa denerwującą i zgrzytliwą przesadą. Odnosi się wrażenie, że trzy opowieści składające się na całość książki powstawały osobno, a dopiero gdy Martel stwierdził, że niezbyt się udały, połączył je starając się przekonać czytelnika, że mają drugie dno, co w gruncie rzeczy trąci megalomanią.
Czasem po dobrych książkach przychodzą gorsze, to się zdarza nawet największym pisarzom, ale to nie powód, by udawać, że się tego nie dostrzega.
Niemniej, jak zawsze zachęcam do czytania, by się o tym przekonać, lub przekonać mnie  i innych podobnego o książce zdania, że nie mamy racji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz