sobota, 24 lutego 2018

Literackie czasopisma


Popadał  nieśmiało śnieg, za dnia temperatura spadła poniżej zera.
Co jakiś czas, kiedyś częściej, napada mnie chęć kupowania czasopism literackich, które potem czytam przez kolejne miesiące. To taki mój przegląd tego, co się zmienia, ostatnio niezbyt pochlebny. Dziś właśnie mnie naszło, w Galerii Bałtyckiej wszedłem do Empiku i wydałem sto złotych wynosząc ze sobą siedem grubych zeszytów. Miałem ochotę jeszcze na The Time, który kiedyś prenumerowałem, ale dwadzieścia złotych (czy coś koło tego) wydawało mi się za dużą przesadą. Jest „Magazyn Literacki Książki” znany mi do dawna, choć obecnie nieco inaczej wydawany; „Zeszyty Literackie”, w stanie wojennym trudne do zrealizowania marzenie czytelników krajowych, choć jednak docierały z Paryża budząc ogromne zainteresowanie jako doskonale wydana esencja niezależnej literatury; „Pamiętnik Literacki”, nobliwe bo liczące ponad sto lat czasopismo  Instytutu Badań Literackich PAN; wrocławska „Odra”, której żadnemu miłośnikowi pism społeczno-literackich w Polsce przedstawiać nie trzeba; „Wyspa”, kwartalnik już dwudziestopierwszowieczny (powstał w tym tysiącleciu) wydawany przez Bibliotekę Analiz i pierwszy raz w moich rękach, ale za to dwuczęściowy bo z suplementem; oraz „Borussia”, olsztyńskie pismo które tym nabytym przeze mnie numerem kończy swoje istnienie. Przede mną moc lektury rozłożonej na miesiące, będę wspominał o wrażeniach. Zabrakło mi tylko „Twórczości”, nie zauważyłem, a nieco gonił mnie czas.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz